Przez wiele lat podstawowym narzędziem pracy przeciętnego inkasenta był długopis oraz gruby zeszyt. Jego praca polegała na spisywaniu stanów wyznaczonych liczników, a następnie dostarczeniu ich do właściwej jednostki zajmującej się przepisywaniem i przetwarzaniem zebranych danych. Proces taki był bardzo czasochłonny, kosztowny i obarczony dużym prawdopodobieństwem popełnienia błędu. Zbierane dane były wpisywane najpierw do zeszytu przez inkasenta a następnie przepisywane do komputera stacjonarnego, aby tam dokonać odpowiednich obliczeń i wydruków. Gotowe rachunki trafiały do odbiorcy zwykle za pomocą poczty, co powodowało powstawanie dodatkowych kosztów.
W dobie postępu technicznego, gruby zeszyt i długopis coraz częściej zostają zastąpione przez nowoczesne urządzenia automatyzujące cały ten proces. Trudno to sobie wyobrazić, ale można go skrócić nawet do… kilku minut. Nowoczesny inkasent wyposażony w odpowiedni sprzęt to prawdziwe centrum obliczeniowe. Za jednym zamachem odczytuje stan licznika, przelicza zużycie dokonane od czasu ostatniego pomiaru oraz na miejscu drukuje rachunek. Wszystko to wykonuje jeden człowiek – inkasent i to na miejscu u odbiorcy. Na koniec pracy zebrane dane nie są już przepisywane, ale za pomocą specjalnego kabla transmisyjnego przesyłane do komputera stacjonarnego.
Oferowane przez nas zestawy inkasenckie bazują na najpopularniejszych w Polsce komputerach mobilnych i drukarkach termicznych m.in.:
- Komputery mobilne:
- Motorola Workabout PRO 4
- Handheld Nautiz X4
- Drukarki termiczne:
- MEFA MEFA-15
- datamax-oneil APEX 4